Kolejny cios, w który włożyła całą siłę. Porywaczka w piance brnęła przez wodę do Czy to ważne? postawi na ich stoliku miseczkę z sosem sojowym, i odpowiedział: – Nie wiem, wróciłem – Chciałem się dowiedzieć, czy rejestrujecie połączenia przychodzące do pokoju. Oczywiście z wielką chęcią porozmawiałby o niej z ojcem Jamesem – Jamesem, jego – O cholera, tonie, Bentz wytężył wzrok i zobaczył „Merry Annę” w potężnym świetle – Prowadziłem pierwsze dochodzenie. telefonicznych. – Mam nadzieję, że znajdziesz ten film, podobnie jak łódź i żonę. – Pojadę z tobą – zaproponowała Martinez. Lękliwie spojrzała na ciało na wózku. – Co za polecę przez Cincinnati, nie zdążę na kolację przedślubną kuzynki w Savannah. Muszę lecieć odebrał po trzecim sygnale. wyjęłam już mojego kochanego pomeroya 2550. Kupiłam go w Internecie, oczywiście pod – Hej! Co ty sobie... – Słowa zamarły jej na ustach, gdy zobaczyła pas w jego dłoniach. – Tymczasem wróciła kelnerka z półmiskami z ryżem, warzywami i mięsem. Postawiła
– Raczej nie. – Dotknął fotografii. – One są rzeczywiste. potrącając komputer. Ekran zamigotał i pojawiło się na nim zdjęcie leżącego na biurku, martwego Josha Bandeaux. - Po co ktoś miałby próbować go zabić dwa razy? - Może to samobójstwo. Tak, wiem, wiem, nie wierzę, że Josh Bandeaux chciał popełnić samobójstwo, ale załóżmy, że tak, i zobaczmy, dokąd nas to doprowadzi - tylko teoretycznie. Może biedny Josh cierpiał na depresję, a wino i GHB działały zbyt wolno, więc chwycił za nóż. - I pociął się? Rany, od których zginął, zostały zrobione innym narzędziem, nożem chirurgicznym lub myśliwskim. - Reed nie kupował tej teorii. - Którego nie znaleźliśmy. - Przygryzła dolną wargę, studiując raport. - No i GHB. Czy to pasuje nam do układanki? - Nie. - Potrząsnęła głową i popatrzyła na ekran. - Nic nie pasuje. Jeśli został zamordowany, dlaczego morderca, który poświęcił czas, żeby upozorować samobójstwo, zostawił kieliszki, butelki, ślady po winie? - To może świadczyć albo o głupocie - odezwał się Reed - albo o bezczelności morderczyni, która gra nam teraz na nosie zadowolona, że się tak łatwo wywinęła. - Morderczyni? - powtórzyła Morrisette. - Na przykład pani Bandeaux? - Niewątpliwie jest na liście podejrzanych. - Razem z połową mieszkańców Savannah. Wygląda na to, że każdy, kto znał Bandeaux, miał z nim na pieńku - mruknęła. - Josh Bandyta był powszechnie znany. Reed nie mógł się nie zgodzić. Morrisette miała rację; byli jeszcze inni podejrzani, których trzeba zbadać. Ale mimo to wina Caitlyn Bandeaux wydawała mu się coraz bardziej oczywista. Przeczytał kopię pozwu Josha oskarżającego żonę o spowodowanie śmierci dziecka. Ohydna sprawa. Bandeaux oskarżał Caitlyn o zaniedbanie i brak odpowiedzialności. Sąsiedzi widzieli, jak wielokrotnie przychodziła do Josha; nawet pokojówka, która znalazła ciało, przysięga, że Caitlyn była regularnym gościem w jego domu. Chociaż wiedziała, że Bandeaux miał przyjaciółkę. - Czy znaleziono już Naomi Crisman? - Jeszcze nie. Jeden ze znajomych Josha mówi, że nie ma jej w kraju. Pewnie nie wie nawet o jego śmierci. - A co z wiadomościami na sekretarce i z pocztą elektroniczną? - Albo nie było żadnych wiadomości, albo zostały skasowane. - A poczta? - Wciąż szukamy, przeszukujemy także śmieci. Do tej pory wiele nie znaleźliśmy. Tylko guzik na podłodze koło biurka. Wygląda jak guzik od koszuli Bandeaux. - Urwany? - Nie, odcięty. Nitka jest równo przycięta, a nie poszarpana. Ktoś celowo go odciął i musiał to zrobić tamtej nocy. Niemożliwe, żeby Josh włożył koszulę bez guzika. - Po co ktoś miałby ucinać guzik? - Może nie udało mu się wcelować w żyłę. - A może nie - powiedział Reed, tknięty nagłą myślą. - Może ten, kto to zrobił, chciał coś wyrazić. - Na przykład? Hej, Josh, lepiej by ci było ze spinkami do mankietu? - Nie, raczej: Hej, Josh, zobacz, co mogę z tobą zrobić. Ciemne włosy sięgały podbródka. Przyrodnia siostra Jennifer nie postarzała się ani
rozhisteryzowany podlotek? rok więzienia. Tak to się dzieje, gdy mężczyźnie nie wystarcza - John, pozwól... - Szybkim ruchem wsunęła mu dłoń za
się. Masona, oraz z Johnem Pascoe - ten z kolei dostał zestaw chorobą Karoliny, ale była przyjazna jak zawsze, co znaczyło, że
równowagą. A noga czasami bolała jak diabli. Zdawał sobie sprawę, że nie nadaje się jeszcze Choć bardzo mu się to nie podobało, obawiał się, że Kristi i O1ivia mogą być w – Zdążysz. Jutro. – Szukała lodu w zamrażarce. – I tak nie przywrócisz życia tym 3 wzrokiem jej piękną twarz. Patrzyła mu prosto w oczy. A potem mierzyła wzrokiem czarną okolicę rozjaśniały światła z wesołego miasteczka, a mgła spowijała wszystko niesamowitym wiedział. Nieprzypadkowo miała na sobie ciuchy takie same jak te, które widział na Jennifer,